Istnieją desery, ciasta, torty, babki, które wcale nie są " piękne", ale w smaku wręcz przeciwnie-są przepyszne, mogłoby się jeść bez końca...
Istnieją również desery, ciasta itd, które wygladają zachęcajacą, ale smak jest przeciętny.
I żeby już zakończyć tą wyliczankę, istnieją desery itd, które zachęcaja do spróbowania i smak jest obłędny.
I dzisiaj chcę się podzielić z wami przepisem na TORT, który jest piękny i pyszny.
Ma już nawet nazwę: "Szkoda go jeść", a to dzięki komentarzom znajomych i przyjaciół, na jego widok.
Nie jest to typowy biszkopt, raczej ciasto ucierane, które jest cięższe, i które lepiej pokrywa fondant.
Przepis jest na tort o średnicy 15 cm, jest dość wysoki, wychodzi okolo 10- 12 porcji.
Ciasto:
- 200 gr. masła
- 200 gr cukru
- 200 gr maki
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 4 jajka
- łyżeczka ulubionego aromatu ( tutaj waniliowy)
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.
Nagrzać piekarnik do 180º stopni.
Przygotować formę o średnicy 15 cm i wyłożyć ją papierem do pieczenia ( tylko dno).
Przesiać mąkę z proszkiem.
Nagrzać piekarnik do 180º stopni.
Przygotować formę o średnicy 15 cm i wyłożyć ją papierem do pieczenia ( tylko dno).
Przesiać mąkę z proszkiem.
Ubić masło z cukrem na puszystą masę. Dodawać jajka, jedno po drugim, miksując po dodaniu każdego.
Wsypać mąkę i ubić na niskich obrotach, aż się połączą składniki. Dodać aromat i ubić krótko.
Piec ciasto okolo 50 minut ( do suchego patyczka).
Wyciągnać po upieczeniu z piekarnika i pozostawić do wystygnięcia.
Syrop do nasączenia:
Krem:
Wystudzone ciasto, przekroić na trzy równe krażki. Pierwszy krążek nasączyć syropem, nałożyć warstwę kremu, wygładzić. Przykryć drugim krążkiem ciasta, nasączyć i nałożyć drugą warstwę kremu. Przykryć trzecim krążkiem, nasączyć i nałożyć pozostałą część kremu, pokrywając cały tort, starając się rozprowadzić równomiernie. Włożyć do lodówki na około godzinę, krem powinien zastygnąć.
Wsypać mąkę i ubić na niskich obrotach, aż się połączą składniki. Dodać aromat i ubić krótko.
Piec ciasto okolo 50 minut ( do suchego patyczka).
Wyciągnać po upieczeniu z piekarnika i pozostawić do wystygnięcia.
Syrop do nasączenia:
- 150 ml wody
- 150 g cukru
- łyżeczka aromatu waniliowego
Krem:
- 250 gr masła
- 325 gr cukru pudru
- 2 łyżeczki gotowego kremu toffi
- 3 łyżki mleka
Przesiać cukier puder.
Ubić wszystkie składniki na puszystą masę. Trwa to ok 5- 6 min.
Przygotować foundant, ja kupuję gotowy, marki " CREDIPASTE". Do tej wielkości tortu będziemy potrzebować okolo 600gr. Wyrobić, powinien być elastyczny. Rozwałkować go na grubość 5 mm, nie może być za cienki bo będzie się rwał. Wyciągnać tort z lodówki, i rozwałkowany foundant przenieść na wałku na tort. Wygładzić.
Ja przełożylam tort na podstawkę ze styropianu, również pokryłam ja foundant, kupuję gotowe, specjalne do tortów.
Wykończyłam perełkami ( gotowa foremka) z tej samej masy plastycznej.
Róże zrobiłam z białej masy plastycznej ( foundant) marki Funcakes zabarwiony barwnikiem Sugarflair Claret.
Listki są z tej samej masy plastycznej, użyłam barwnika Sugarflair Holly Green.
Pozostałe kwiatki są zabarwione tym samym barwnikiem co róże i wycięte foremkami marki Wilton.
Wszystkie ozdoby sa przyklejone lukrem królewski, który specjalnie do tych celów kupuję gotowy w tubce.
Wiem, no wiem....za dużo zdjęc, ale nie mogłam się oprzeć taka jestem dumna z niego ;)