31 października 2013

Halloween po raz drugi...

Nie mogłam sie oprzeć.
Musiałam je wam pokazać.
Miałam zamówienie na cupcakes iście horrorowe, na fiestę Halloween, którą organizowała moje koleżanka.
Jack Skellington i " Miasteczko Halloween". Widzieliście ten film? Wyraz twarzy Jack´a jest, jak przystało na Halloween, upiorny. I ten motyw wybrała moja przyjaciółka na muffiny.
Przepis jest dokładnie taki sam jak w poprzednim poście. Dekoracja to nic innego jak foundant biały i rysy twarzy namalowałam kolorantem czarnym marki Sugarflair.





Pozdrawiam wszystkich serdecznie.

29 października 2013

Cukierek albo psikus....czyli cupcakes´owe Halloween

Co sądzicie o Halloween?
Jesteście za czy przeciw?
Amerykanizujemy sie czy nie?
Zbieramy cukierki...psikusy?
Straszymy?
Cupcakesujemy?

Cupcakes marchewkowe





Składniki na babeczki ( około 16 sztuk)
  • 140 gr. mąki
  • 1 lyżeczka sody
  • 1 lyżeczka cynamonu
  • 2 jajka
  • 115 gr drobnego cukru
  • 120 ml. oleju slonecznikowego 
  • 150 gr. startej marchewki
  • 140 gr. startego jabłka
  • 5 posiekanych orzechów włoskich lub laskowych ( opcjonalnie)
  • 60 gr. rodzynek ( opcjonalnie)
Nagrzewamy piekarnik do 160º C. Przygotowyjemy formę do muffinów z papilotkami. Przesiewmy mąkę z sodą.
Ubijamy jajka z cukrem i olejem. Dodajemy mąkę z sodą i ubijamy krótko. Dodajemy startą marchewkę, jabłko, orzechy i rodzynki i delikatnie mieszamy.
Nakładamy do formy i pieczemy około 20 min.
Po upieczeniu pozostawiamy 5 min w foremce, następnie wyciągamy do całkowitego wystygnięcia.

Krem
  • 120 gr masła
  • 300 gr cukru pudru
  • 120 gr serka philadelphia ( nie light)
Przesiewamy cukier puder. Ubijamy masło z cukrem pudrem na puszystą masę, pod koniec dodajemy serek i ubijamy krótko. Dekorujemy muffiny kremem, ja użyłam tylki Wiltona 1M.
Jedne cupcakes ozdobiłam małymi dyniami. Użyłam foundant Credipaste, i kolorantu Golden Yellow marki Wilton, a do ogonków kolorantu zielonego Holly Green marki Sugarflair.


Drugie ozdobiłam kocurami, oczywiście jak przystało na Halloween, czarnymi...Użyłam kolorantu Liquorice marki Sugarflair. Oczy wypelniłam foundant białym i narysowałam kropki czarnym kolorantem.


Cupcakes z kocurami wygladają naprawdę jak z horroru, nagrobek jest ze styropiany hehehehehehe...
zrobiony przez koleżankę plastyczkę do dekoracji jej domu na fiestę halloween. Tak mi przyszło do głowy jak zobaczyłam tą dekoracje u niej, że te czarne koty pasują do tego klimatu...

Miłego pieczenia życzę, zabawy w noc Halloween, i dużo psikusów ( lub cukierków). 











14 października 2013

Cupcakes bezowe i jak moja ulubiona książka doczekała sie ekranizacji...

Nie mogę uwierzyć!!!!!!
"Piana złudzeń" Borisa Viana doczekała sie ekranizacji !!!!! Z Audrey Tautou ( niezapomnianą Amelia) i Romain Duris.


Nie mam ulubionej książki, ale ta z pewnością jest jedną z ulubionych.
Historia tragicznie zakończonej miłości, opisana w sposób surrealistyczny, jedyny zresztą możliwy, żeby ta historia nie byla mdląca...
J. już wie, że za tydzień kino:  melodramatyczne, surrealistyczne, piękne, barwne, tragiczne...
Trzeba to uczcić pomyślałam, czymś specjalnym, czymś fantazyjnym, czymś eterycznym ( może jedzenie być eteryczne???) I do tego papilotki, które przywiozł mi J. Nadawały sie doskonale, są przepiękne, sami osądzcie zresztą...


" Piana złudzeń"...cupcakes z piany...
Jeśli piana, to tylko beza, jeśli beza to tylko Pavlova.
Postanowiłam, zrobiłam.


Pavlova w wersji cupcakes´owej.

  • 4 białka
  • 220 gr. drobnego cukru
  • 2 łyżki mąki ziemniacznej
  • 200 ml. śmietany kremówki
Ubić białka na sztywną pianę.  pod koniec dodawać porcjami cukier. Zacząć ubijać na małych obrotach i stopniowo zwiększać, można dodać szczyptę soli, ale nie jest to konieczne. Pod koniec dodawać porcjami cukier. Bardzo ważne: dodawać cukier po jednej łyżce, przed dodaniem każdej kolejnej nie powinno się wyczuwać cukru. Na koniec dodać mąkę ziemniaczaną.  Piana powinna być sztywna i lśniąca.
Nałożyć masę do papilotek i piec 40 min w 120º C. Wyłączyć piekarnik i suszyć bezy 3 godziny przy otwartych drzwiczkach.
Ubić śmietanę na sztywną pianę, można dodać 1 łyżkę cukru pudru pod koniec ubijania ( ja nie dodaję, beza jest wystarczająca słodka).
Nałożyć po łyżce bitej śmietany na każdy cupcakes i udekorować, ja udekorowałam motylkami z foundant.


Smacznego życzę i zachęcam do pójścia do kina.

P.S. Zdjęcia są autorstwa J.






.